Uchylam rąbka mojego szyciowego bałaganu który obejmuje stół, panele wokół niego (umyłam najpierw, rzecz jasna!) i wszystkie krzesła. Jadamy i tak głównie w kuchni. Ale szykuję już sobie kąt lepiej oswietlony i mniej zawadzający. Muszę się tylko nauczyć kontrolować rozmiar chaosu.
© Blogger template Simple n' Sweet by Ourblogtemplates.com 2009
Back to TOP
3 komentarze:
Ładne zdjęcia. Zresztą mile widziane kadry zza kulis, a bałagan raczej nikomu nie przeszkadza ;)
Powiedziałabym, że tu porządeczek dominuje!!! A materiały takie, że można się obślinić z zazdrości...;)))I bardzo dobrze!
Z ciekawością pooglądam te torby już w ostatecznej formie.
Wooow...efekt piorunujący, ślicznie wyszły, oglądam właśnie w ArtPublice, cymesik!
Prześlij komentarz